CASTELLI ESPRESSO
Kupując zaoszczędzisz 10%
10%
564,99 zł
z 367,99 zł
Krótkie spodnie kolarskie bez szelek - ESPRESSO - czarny
Producent: CASTELLI
Dostawa już 27.11.
Wybierz rozmiar:
- XS Śledzenie dostępności
- S Śledzenie dostępności
- M
- L
- XL Śledzenie dostępności
- 2XL
- 3XL Śledzenie dostępności
z 367,99 zł
Opis
CO TO JEST / CECHY PRODUKTUZaprojektowane z myślą o komforcie i wydajności, te szorty są najlepszym wyborem na większość wycieczek.
Tkanina Espresso Doppio opracowana przez Castelli dla wygody i doskonałego dopasowania.
Wykończone bez obszycia, silikonowy uchwyt
Wkładka Progetto X2 Air dla całodziennego komfortu
Odblaskowe paski zwiększające widoczność
Waga: 155 g (M)
Zakres temperatur: 15-35°C
Krój: na korpusie
Skład materiału:
Materiał główny 73%poliamid 27%elastan
Wkładka 87% poliester 13% elastan
Kiedy zdecydowaliśmy się stworzyć te spodenki, głównym założeniem było stworzenie pary spodenek, po które sięgniesz, gdy tylko wyschną po praniu, bez względu na to, jaką jazdę zaplanowałeś tego dnia. Przekształciliśmy ten pomysł w rzeczywistość. Po pierwsze, opracowaliśmy miękką, elastyczną tkaninę, która jest wygodna w dotyku od pierwszego założenia. Jest to elastyczny materiał, który dopasowuje się do ruchów ciała, nie będąc zbyt ciasnym ani uciskającym. Zwróciliśmy szczególną uwagę na dopasowanie, aby wszystko pozostało tam, gdzie powinno, i dodaliśmy silikonowy chwytak u dołu spodni, aby pomóc Ci utrzymać odpowiednią długość i rześkość opalenizny rowerowej. Oczywiście całodzienny komfort zapewnia nasza wkładka Progetto X2 Air. Całość dopełniają drobne detale - odblaskowe paski zwiększające bezpieczeństwo. Wszystko to sprawia, że Espresso to nasze i Twoje nowe ulubione spodenki.
Szczegóły
- PŁEĆ: męskie
- :
Marka
Historia Castelli sięga swoimi korzeniami do wspaniałego krawca Vittore Gianni, który założył firmę w sercu Mediolanu w 1876 roku. Przez lata Vittore ubierał AC Milan, Juventus i Milan Ballet. Pierwsza odzież rowerowa powstała w 1910 roku dla mistrza świata i pięciokrotnego mistrza Giro Alfredo Bindy.